M. Franczak
Portal przypomina, że zgodnie z wyborczymi obietnicami niektórych wielkopolskich parlamentarzystów połączenie Gdańska z Wrocławiem drogą ekspresową S5 miało być gotowe jeszcze przed Euro 2012. Tymczasem inwestycje jest wciąż w powijakach.
Wprawdzie na niektórych odcinkach pracują ekipy budowlane, ale część z nich wciąż czeka na finansowanie. Wśród nich są 18-kilometrowy odcinek S5 ze Żnina do Gniezna oraz 78-kilometrowy odcinek z Leszna do Poznania. Tymczasem odcinki Nowe Marzy – Bydgoszcz oraz Bydgoszcz – Żnin znajdują się w fazie przygotowawczej, ale nie ma szans na rozpoczęcie prac budowlanych przed 2013 r. Do tej pory oddano jedynie 35-kilometrowy odcinek z Gniezna do Poznania.
Prace trwają tylko na odcinku z Kaczkowa do Korzeńska o długości 29,3 km. Termin ukończenia inwestycji, która się rozpoczęła dwa lata temu wyznaczono na październik tego roku. Według serwisu „naszemiasto.pl” szans na jego dotrzymanie nie ma, bo inwestycja jest gotowa zaledwie w połowie. Inwestycja była realizowana przez konsorcjum Alpine Bau oraz firm z grupy PBG (PBG, Hydrobudowa, Aprivia). Wobec zgłoszenia wniosków o upadłość przez spółki z gurpy PBG na placu budowy została tylko firma Alpine Bau.
W tej sytuacji GDDKiA zgodziła się na wydłużenie terminu ukończenia inwestycji na czerwiec 2013 r. Alpine Bau jednak nie chce się na niego zgodzić i żąda od Generalnej Dyrekcji dodatkowych 140 mln zł na pokrycie strat wynikających ze wzrostu cen materiałów budowlanych. Z informacji serwisu "naszemiasto.pl" wynika, że odmowa GDDKiA będzie oznaczać przeciągnięcie terminu ukończenia drogi S5 na tym odcinku do roku 2014.
Tymczasem SLD ogłosiło, że rozpoczyna akcję zbierania podpisów pod petycją do premiera Donalda Tuska w tej sprawie. Jak napisał w piśmie dotyczącym tej akcji Wiesław Szczepański, przewodniczący Sojuszu w Wielkopolsce, SLD domaga się realizacji obietnic składanych przez rząd w sprawie budowy drogi S5.